Wysłany: Sob Paź 21, 2017 15:24 Temat postu: Zarządzanie osiedlem
Cześć
Jak już część z Was pewnie wie nasz Zarząd (etap 1 i etap 2) przeprowadzili spotkanie na którym postanowili SAMI ( bez możliwości wyrażenia nam swojej opinii) podjąć kilka decyzji.
Osobiście bardzo mi się nie podoba podejmowanie tak ważnych decyzji TYLKO przez zarząd .
Uważam, ze każda sprawa, która znacznie wpływa na komfort życia na wspólnym osiedlu powinna być rozpatrywana droga uchwały , aby każdy z NAS mieszkańców miał realny wpływ na to co będzie się działo z jego osiedlem.
Zarząd postanowił :
-wymienić odbiornik radia w bramie wjazdowej osiedla -aby prowadzić ewidencję pilotów . Przykład : gubimy pilota i można go zdalnie zablokować.
Uważam ze jest to zbędny wydatek skoro brama działa. Wystarczy wydać zapasowe piloty.
-postawić znaki zakazu parkowania (postoju) w miejscach do tego nie wyznaczonych tj wzdłuż drogi wjazdowej na osiedle (po co?) , pod klatkami schodowymi, przed garażami oraz na drogach dojazdowych do II etapu.
Sprawa dotyczy nas wszystkich i powinniśmy móc się wszyscy na ten temat wypowiedzieć w formie glosowania.
Moje pytanie czy zarząd przemyślał gdzie mieszkańcy będą parkować- proszę o alternatywę dla innych ja posiadam garaż (oczywiście większość z zarządu też), ale inni być może nie i trzeba jako Zarząd o tym myśleć. Bo nikt od tak sobie tam nie parkuje (są wiadomo pewne wyjątki niemyślące, które parkują po prostu nie do przyjęcia- ale czy dlatego mamy zabierać wszystkim miejsce postojowe??)
Piszę tę wiadomość do WSZYSTKICH gdyż nie podoba mi się z jaką łatwością zarząd wydaje takie decyzje (koszta!!)
Drodzy sąsiedzi proszę WAS o wypowiedz w tym temacie.
Wysłany: Sob Paź 21, 2017 23:08 Temat postu: Re: Zarządzanie osiedlem
Orientujesz się może czy nasz zarząd jest tutaj na forum (w ogóle o nim wie)? Bo albo jest i cichutko siedzi, albo nie wie czym jest internet.
Odnośnie radia jestem jeszcze w stanie to przeboleć, bo rozwiązanie to ma parę swoich plusów i być może kosztami dorównuje wydania zapasu.
Co do znaków to nie udało im (czyt. zarządowi) przegłosować strefy zamieszkania to wymyślili, że postawią na każdym rogu znak. Nomen omen już ten jeden znak załatwiłby wszystkie pozostałe, więc mniejsze koszta. Chyba chwilowo nie mamy co robić z pieniędzmi, skoro poszli po takie rozwiązanie. Skoro już są tak sfrustrowani tą sytuacją- poddać pod ponowne głosowanie. W końcu mamy internetową możliwość głosowania, więc w czym problem.
Nasz zarząd niestety nie ma w zwyczaju dzielić się jakimikolwiek informacjami wszem i wobec, czy to przez Ertę, czy to przez informacje na tablicy, nie wspominając już o XXIw czyli internecie i chociażby tym forum. Chcesz coś wiedzieć- dowiaduj się sam- pisz dzwoń itp itd... Trochę to kłopotliwe i dla nas i dla nich. Dla nas bo musimy każdorazowo dowiadywać się czy są nowe informacje, a oni by na nie odpowiadać- każdemu z osobna.
Spotkania wspólnoty powinny być co najmniej co pół roku, tym bardziej na początku, gdzie sporo jest spornych kwestii. Nie jest do tego potrzebna sala, ani obecność ERTY (żeby nie wykręcać się kosztami). Można się spotkać w garażu-nie jest w nich tak zimno, krzesło wziąć każdy ze sobą może, a jak nie to postoi. Czas by było usłyszeć głos zarządu, który tu mieszka, a nie obcej osoby jakby nie patrzeć.
Tak czy siak, lecą sobie w kulki z lekka.
Btw. Orientujesz się może (nie ukrywając nie chciało mi się dowiadywać samodzielnie, a innym też się przyda ta informacja jeśli takową posiadasz) co z naszym przeglądem i straszeniem Eko poprzez adwokatów tak mocno uwypuklone na ostatnim spotkaniu?
Dla mnie to przynajmniej "dziwny" pomysł z tymi pilotami. Na osiedlu jest 17 budynków (85 garaży) do tego pewnie z 25 miejsc postojowych, co daje 110 "legalnych" miejsc postojowych, dodajmy jeszcze jakieś 20 pod klatkami to mamy 130 pilotów (już wydanych) i teraz mamy płacić ze 2-3 tysiące za wydaje kolejnych nowych pilotów (takie akcje można robić jak stare piloty mają 3-4 lata), bo coś w kolanie mi mówi że za każdy pilot trzeba będzie zapłacić ze 100 zł.
Osobiście postulował bym (jeżeli już zarząd jest napalony na wydawanie kasy), o barierkę ochronną na placu zabaw, aby dziecko zjeżdżające ze zjeżdżalni nie zahamowało pod skarpą na betonowej płycie (chociaż wg mnie powinien zadbać o to deweloper, jeżeli nawet nie barierką to inny ukierunkowaniem zjeżdżalni).
Kolejną rzeczą co można zmienić to wybranie firmy, której uda się skosić trawę jednego dnia a drugiego zebrać trawę, bo na chwilę obecną jest to sztuka nie osiągalna.......
Pozdrawiam serdecznie _________________ www.safeline.com.pl /Instalacje i montaż systemów alarmowych, kamery itp.
Własnym oczom nie wierze... Ludzie Wy chyba naprawdę nie macie poważnych problemów w życiu. "Nieprawidłowe koszenie trawy.." Serio?! Brak słów. Czy naprawdę potrafimy tylko narzekać? w jakich my żyjemy czasach...
mnie również nie podoba się, że zarząd podejmuje decyzje samodzielnie. Czy to odnośnie pilotów, czy też o postawieniu znaków. Ludzie mamy XXI wiek, Erta już organizowała głosowanie on-line nad uchwałą. Być może trudniej jest uzyskać wysoką frekwencję na zebraniu, ale głosowanie internetowe może wypełnić każdy zainteresowany w dowolnej chwili.
Być może należy napisać pismo do Zarządu aby zweryfikowali swoje poczynania.
Kurcze, ale nie moze byc tak, ze samochody stoja pod klatkami, ludzie kupujac tu mieszkanie wiedzieliscie jak wyglada sytuacja z miejsacami parkingowymi.
Nie chodzi tu nawet o to, ze komus ciezko wyjechac, ale pomyslcie co moze byc, w przypadku gdy zapali sie jakis budynek. Przeciez straz nie bedzie miala szans przejechac za koniec osiedla...
Ale jest gdzie parkować.. i na pewno nie ma ruchu jak na Marszałkowskiej w południe, żeby nie można było stawać wzdłuż drogi dojazdowej między znakami oczywiście!! Popieram -nie myślmy tylko o czubku swojego nosa, szczególnie Nasz Zarząd powinien przeanalizować obecną sytuację 😎😎😎
Jak to mówi stare przysłowie- widziały gały co brały, więc teraz nie marudzić!
Osobiście to mi wsjo rybka czy będą znaki czy nie, czy będą zakazy czy też nie i tak parkuję w garażu i nie mam większych problemów z wjazdem i wyjazdem. Można więc powiedzieć, że problem średnio mnie dotyczy.
Jednakże, tak jak wspomnieli niektórzy poprzednicy- deweloper informował o ilości miejsc garażowych i postojowych, więc trzeba było takowe wykupić przy zakupie mieszkania. A jeżeli taki stan rzeczy nie odpowiadał- można było zakupić mieszkanie na innym osiedlu. I tyle. Nie ma co dyskutować w tej kwestii. Było jasne po poczynaniach niektórych mistrzów parkowania, że do tego dojdzie. Sami na to zapracowali. Nie macie również na co narzekać, gdyż są (o dziwo!) darmowe parkingi w okolicy, gdzie spokojnie można postawić samochód. W niektórych dzielnicach nie ma takich luksusów. Zatem będzie co ma być, pieniądze już wydane.
Wkurza mnie jedynie sposób załatwienia tego. Na to wychodzi, że najbardziej problem ten doskwierał jednostkom z zarządu i obawiali się kolejnej porażki przy głosowaniu, dlatego sami zadecydowali.
Pieniądze w błoto, znaków więcej niż na całej Świętokrzyskiej, o pilotach nie wspomnę- po najnowszym piśmie.. szkoda słów. Warto by było grupowo zapytać co zarządem kierowało i jak duża ilość osób była temu pomysłowi przychylna ( ile w ogóle wiedziało), że postanowili podjąć takie kroki.
Trafione w punkt: widziały gały co brały
W tym przypadku poszkodowani sa Ci którzy maja miejsca postojowe naziemne bo jak ktoś ma konkretnego suva albo kombi to ma problem z wyjazdem i nie po to ktos płacił X pln za to miejsce żeby psuł sobie krew bo ktoś ustanie mu tak że nie wyjedzie. Raz byłem świadkiem jak Pani prosiła nie wiem czy męża chłopaka sąsiada żeby jej wyjechał samochodem bo miała problem.
Parkowanie przed brama niby bezproblemowe zaczynaja sie jaja jak ktoś chce wyjechać i ktoś z drugiej strony przyjezdza a za nim już następny wjechał. Kto ma pierwszeństwo? Brak znaków moze dojść do kolizji chociaż to jest mało prawdopodobne. Sami ludzie utrudniają życie sobie i innym
Przed kupnem mieszkanie deweloper informował ze miejsce trzeba wykupić bo jak nie kupi Pan/Pani nie bedzie miał/a parkować.
informował ...ale srednio na jedno mieszkanie przypada po jednym miejscu parkingowym czy garazu...a ilu z nas ma po kilka samochodów?
Deweloper nie był chetny zeby na jedno mieszkanie sprzedac np. 2 miejsca parkingowe czy miejsce i garaz, wiec troche wkurza mnie takie gadanie i mierzenie wszystkich jedna miara, ze jak nie parkuje w garazu to napewno wbijam sie na cwaniaka, bo bylo mi szkoda 10K na miejsce czy 20K na garaz.
Sorry ale mam wrazenie ze bicie piany z parkowaniem zaczelo sie jak zakonczyly sie odbiory II etapu. Rok temu nikt sie nie spinal ze auta stoja pod blokiem (no owczywiscie poza tymi ktore blokowaly wejscia do klatek, czy zajmowaly nasze prywatne miejsca )
Co do akcji zarzadu ze znakami i pilotami....prosta sprawa zeby to zablokokowac....piosmo do ERTY z podpisami mieszkancow ze nie zgadzamy sie z ich monarchia i chcemy glosowania w tej sprawie
Co do akcji zarzadu ze znakami i pilotami....prosta sprawa zeby to zablokokowac....piosmo do ERTY z podpisami mieszkancow ze nie zgadzamy sie z ich monarchia i chcemy glosowania w tej sprawie
Tak czy inaczej stawianie samochodu na drodze pożarowej grozi odholowaniem. I tutaj służby bez żadnego ale zabierają(zapis w akcie notarialnym). Ale nie o to chodzi żeby na siebie dzwonić itp..
Znak tylko ułatwi interpretacje czy można parkować czy nie. Tyle w temacie
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.